poniedziałek, 28 kwietnia 2014

Od Wizji C.D. Dark Day'a

Po Poprzednim dniu z nim .. byłam taka nie ja .. 
Jakaś zamyślona co chwile spałam kilka godzin.
Rankiem poszłam paść się na wzgórze ... Byłam tam morze z dwadzieścia minut .. Wtedy przyszedł Dark Dey nie wiem przywołałam go myślami usmiechnęłam się na widok Ogiera 
-Humorek -dopisuje -zaśmiał się .. 
-Tak nawet bardzo -stuknęłam go łbem w szyje 
-Goń mnie .. !!

<Dark Dey>

Od Dark Day'a C.D. Wizji


- Przykro mi. - powiedziałem patrząc na nią.
- A ty jakiej jsteś rasy? - spytała.
- Arabian horse, koń arabski. - odparłem.
Szliśmy przed siebie. Myślałem przez cały czas o Wizji. Była cudowna. Chcąc nie chcąc się zakochałem. 
- Czemu tak na mnie patrzysz? - zapytała zdziwiona klacz.
- Jesteś piękna. - wypaliłem. - Cudna. Ładniejszej klaczy nie widziałem nigdy.
Na te słowa Wizja zarumieniła się. Uśmiechnąłem się do niej. 
- Chcesz wracać? Robi się późno. - zauważyłem.
- Okej. - pokiwała głową.
Odprowadziłem ją, a później poszedłem do siebie. Oczywiście dalej o niej myślałem i nie mogłem przestać. Gdy zasnąłem, śniła mi się tylko i wyłącznie Wizja.
~Następnego dnia~
Wstałem późno i pobiegłem do Wizji, którą zobaczyłem na wzgórzu.
- Cześć. - uśmiechnąłem się.
<Wizja?>

sobota, 19 kwietnia 2014

Informacje II

1.
Cóż, mało nas piszących. Od dłuższego czasu nikt no,niemal nikt nie wysyła opowiadań. Chyba taki blog polega na wysyłaniu postów i dodawaniu ich na bloga...
Jeżeli macie zamiar już nie pisać i odejść, napiszcie, bo nie ma sensu tego dłużej ciągnąć, skoro nikt nie jest zainteresowany.

2.  
Depresja odeszła zarówno z howrse, jak i z blogosfery. Nie będzie dłużej pisała, przez co teraz ja będę Alphą.
Aktualnie będzie wolne miejsce Bethy, ale nie do zajęcia, niedługo zostanie zorganizowany konkurs. Prawdopodobnie będą do zajęcia również stanowiska przywódcze w danym zawodzie.

3.
Wybraliście w ankiecie playlistę. Już niedługo się ona pojawi. Jeżeli macie jakieś ciekawe utwory-zapraszam w komentarze lub na pw.
Co do nowego wyglądu, myślę. Macie pomysł na ciekawą kolorystykę?

Krótko coś. Możliwe, że co dopiszę.

Od Ulisses'a C.D. Bliss

- A o czym tak gadacie? - zapytałem
- O niczym - odpowiedziała Bliss
- O czym? - powtórzyłem pytanie.
- O niczym. - powiedziała klacz. Zacząłem ją wnerwiać ciągłymi pytaniami - jak źrebak. - fuknęła.
- Wiem... - zaśmiałem się. Od dalszej rozmowy z Winter Wind uratowało mnie zadanie od niej samej. Brzmiało ono tak "Idź z tond!". Czasami zachowuję się jak głupek. No cóż, taką mam naturę. Po chwili usłyszałem wołanie.
- Co? - krzyknąłem w tamtą stronę.
- Chodź!
<Bliss?>

Od Ulisess'a C.D Memphis


- Szybko biegasz - mruknąłem
- Wiem... No to skoro jesteśmy w zatoce, to pobiegniemy do reszty stada.
- Nie męczysz się szybko co? - zapytałem i pogalopowałem jako pierwszy. Po chwili obok mnie znalazła się Memphis, powoli zaczęła mnie wyprzedzać. Przyspieszyłem i cudem znalazłem się przed nią. Gdy dotarliśmy na miejsce klacz szarpnęła łbem i powiedziała
- Ty też jesteś dość szybki, jak na ciebie.
- Wiem... Jestem dość wolny. Ale to czasem.

<Memphis? Sorry, że tak długo...>

wtorek, 15 kwietnia 2014

Od Wizji C.D. Dark Dey'a

Kiedy Ogier wpił mi kwiat w grzywę poczułam się dziwnie i tak za razem wyjątkowo najlepsze było to, że wiedziałam już, dla kogo chyba moje życie zacznie nabierać coraz większego sensu.
-Dziękuje -powiedziałam i uśmiechnęłam się.
Patrzyliśmy chwile słońce całkiem zaszło. Ciemna noc i moje ciemne ubarwienie...Tylko plamka na czole i piękny kwiat pozwalały dojrzeć mnie w tej ciemności...
Ruszyliśmy Dark szedł obok mnie.
 -Wiesz polubiłam cię.
-Ja też.
-Cieszę się, że cię spotkałam.
-Jakiej jesteś rasy?-spytał. -Szczerze to pewnie jakąś mieszanka...coś z Mustanga jest ze mnie,
ale mustangiem nie jestem, nie znałam zbytnio ojca ani matki.. -powiedziałam.

<Dark Dey>

Cassandra!

http://encyklopedia-konna.blog.onet.pl/wp-content/blogs.dir/751985/files/blog_wi_4855243_7476805_tr_zzzzzkary.jpg
Zwiadowczyni

wtorek, 8 kwietnia 2014

Od Dark Day'a C.D Wizji

Spojrzałem na Wizję i ona na mnie. Kiedy zobaczyła, że na nią patrzę, onieśmieliła się, to było widać. 
Uśmiechnąłem się do klaczy, a ona odwzajemniła uśmiech. Wyglądała uroczo. 
Wizja patrzyła na zachodzące słońce. Wiatr powiewał jej grzywę i wyglądała jak cudowna, piękna księżniczka. Zerknąłem za siebie i zobaczyłem fragment łąki, na której rosły kwitnące kwiaty. Jeden z nich, taki jasno fioletowy był najładniejszy. Zerwałem go i włożyłem w grzywę Wizji. 
<Wizja?>

środa, 2 kwietnia 2014

Od Bliss

Szłam wzdłuż plaży. Ostatnio często tutaj przebywałam, zazwyczaj nie było tutaj nikogo. Cóż, zwłaszcza w nocy. To właśnie wtedy tutaj najczęściej bywałam, choć i nad ranem można mnie było zobaczyć nad zatoką.
Postanowiłam przeprowadzić eksperyment. Koniecznie chciałam skontaktować się z moim patronem. Byłam ciekawa, czy pogłoski o magicznym miejscu, w którym można było porozumiewać się z bogami, są prawdziwe. Jak dotąd, nie poczułam nic. Ani muśnięcia w umyśle.
Dzisiaj ponownie trafiłam nad zatokę. Stanęłam na kamieniach, rozglądając się dookoła. Pustka. Zarówno na plaży, jak i w obecność bogów. Westchnęłam.
Był wczesny ranek, trudno się dziwić, że nikogo nie było. Słońce dopiero wschodziło.
Ku mojemu zaskoczeniu, usłyszałam kopyta na miękkim piasku. Błyskawicznie odwróciłam się i zauważyłam konia. Ściślej mówiąc, ogiera.
Zmarszczyłam brwi.
-Kim jesteś? Dlaczego znajdujesz się na terenach naszego stada, a do niego nie należysz?
Koń podszedł bliżej.
-Jestem Cantanero-uśmiechnął się-W takim razie, czy mógłbym dołączyć do stada?
Przyjrzałam się ogierowi dokładniej.
<Cantanero? :3>

Cantanero P!

http://i1180.photobucket.com/albums/x413/TrueColoursFarm/Achal-Tekke.jpg
Zwiadowca