- A o czym tak gadacie? - zapytałem
- O niczym - odpowiedziała Bliss
- O czym? - powtórzyłem pytanie.
- O niczym. - powiedziała klacz. Zacząłem ją wnerwiać ciągłymi pytaniami - jak źrebak. - fuknęła.
- Wiem... - zaśmiałem się. Od dalszej rozmowy z Winter Wind uratowało
mnie zadanie od niej samej. Brzmiało ono tak "Idź z tond!". Czasami
zachowuję się jak głupek. No cóż, taką mam naturę. Po chwili usłyszałem
wołanie.
- Co? - krzyknąłem w tamtą stronę.
- Chodź!
<Bliss?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz