poniedziałek, 17 marca 2014

Od Cete

Plaża. Cicha, milcząca. Fale rozbijały się o skalisty brzeg z łagodnym pluskiem, kojącym moje uszy co całodziennym wysłuchiwaniu radosnej paplaniny koni. Siedzenie w tym odległym zakątku stada i rozkoszowanie się widokiem tonącego w wodzie słońca było jak masaż dla umysłu, bo jednak ciało miałam spracowane po dzisiejszej pracy przy znoszeniu siana.
Woda kusząco obmywała moje kopyta chłodną mgiełką rokoszy. Przymknęłam oczy, a nogi same skierowały mnie w przejrzystą toń.
-Chciałabym, żeby ta chwila trwała wiecznie.- szepnęłam sama do siebie z uśmiechem. Wyciągnęłam pysk w stronę słońca, kiedy usłyszałam za sobą chrząknięcie. Odwróciłam się jak oparzona, spoglądając za sobie. Na brzegu stał skarogniady ogier, przypatrując mi się badawczo. Wyszłam z wody i przedstawiłam się.
-Witam, jestem Crafty Thief, Alpha stada "Kingdom of Valour". Mogę ci w czymś pomóc?- zapytałam u

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz