sobota, 15 marca 2014

Od New Section'a

Obserwowałem ptaki, krążące nade mną. Zdawały się być takie wolne, swobodne... A może wcale nie są? Czemu każdy ocenia po pozorach, nie wiedząc, jak jest naprawdę? Czemu ktoś, kto nie zamienił z tobą słowa ocenia cię na pierwszy rzut oka?...
Odpowiedź na pytanie zdaje się być skomplikowana, ale ponownie tylko się zdaje, bo tak naprawdę jest zagadką dla źrebaka. Prostacy, istoty prymitywne krążą wokół nas i zajmują 9/10 populacji na świecie.
Przymknąłem oczy i wystawiłem pysk w stronę gorących promieni.
Pamiętałem, jak razem z Cete galopowaliśmy po łące, ścigaliśmy się, taplaliśmy w błocie. Jak razem graliśmy w piłkę, śmialiśmy się. Wtedy rodzice jeszcze mnie dostrzegali.
Wtedy.
Wspomnienia, nawet te radosne nigdy nie są czymś przyjemnym, bo z tymi radosnymi wiążą się smutne, które nasuwają się przed nasze oczy wbrew naszej woli.
-Przepraszam, że przeszkadzam, ale gdzie mogę znaleźć New Section'a?- jakaś klacz wbiła w moją osobę duże oczy i niepewnie, jak wystraszony źrebak zrobiła krok w tył. Mrugnąłem powiekami.
-To ja.- rzekłem, leniwie przeżuwając źdźbło siana. Wydawała się zaskoczona,ale zaraz oznajmiła:
-Crafty przekazuje ci pozdrowienia.- klacz uśmiechnęła się. Parsknąłem śmiechem i rozbawiony odparłem:
-A więc pozdrów moją siostrzyczkę, niech Dionizos ma ją w swojej "czułej" opiece.- rzuciłem, nie mogą powstrzymać się od uśmiechu.

<Pandora?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz