niedziela, 9 marca 2014

Od Winter Wind C.D. Crafty Thief

Usłyszałam hałas. Potem głos Cete wołający mnie. Wyszłam z jaskini.
Widać było, że klacz jest zdenerwowana. Nie chciałam zaglądać do jej myśli, to było by nie w porządku, poza tym jest moją Alphą. Zawsze lepiej, jak mi sama opowie, co się stało. Zaprosiłam Crafty do środka. Przyjaciółka faktycznie zaraz zaczęła opowiadać historię stada swojego ojca. Zakończyła opowieść opisaniem spotkania ze swoim bratem.
-Oh...-nie bardzo wiedziałam co powiedzieć-Myślę, że mu przejdzie. Nikt nie jest w stanie zachowywać się tak przez dłuższy czas.
-Nie znasz New'a-odparła Crafty-On tak potrafi wiekami. Zresztą, tak już jest od dawna...
-Co oznacza, że się zbliża do końca jego humorów. Chodź, przejdziemy się gdzieś-zaproponowałam.
Przez chwilę szłyśmy w milczeniu. Każda z nas myślała o czymś innym, każdą trapiło coś innego. Chociaż jeden temat był wspólny-rodzeństwo. Cete chociaż wiedziała, gdzie znajduje się jej brat.  Ja nawet nie byłam w stanie określić, czy żyje.
-Coś się stało?-Thief najwyraźniej zauważyła mój zmieniony wyraz pyska.
-Nie, nie nic. Myślę tylko.-uspokoiłam klacz-Zastanawiałam się tylko, gdzie teraz jest Panic Station. Nie widziałam go od...właśnie, nawet nie pamiętam kiedy go ostatnim razem spotkałam.

<Cete? Oh, te kłopoty z rodzeństwem xd>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz